Piszę tego posta niestety już drugi raz, ponieważ przez przypadek go usunęłam :( Nawet sobie nie wyobrażacie jak byłam zła... Dałabym sobie już spokój, ale szkoda mi tych pięknych zdjęć, nad którymi spędziłam tyle czasu. Poza tym zależy mi aby opisać tą zimową mgiełkę, która podbiła moje serducho.
Co prawda bliżej nam do wiosny, a zimy jest tyle co kot napłakał, ale wciąż towarzyszą nam niskie temperatury, więc zimowe zapachy są nadal obecne w moim aromatycznym rytuale :)
Mgiełka 'Cup of Warmth' to zapach stworzony z myślą, żeby nas otulać i ogrzewać. To idealny zapach na chłodne jesienne, zimowe dni. Przeważają tutaj nuty słodkich ciasteczek i muffinek z dodatkiem herbaty z syropem klonowym. Gdzieś w tle wyczuwamy woń damskich, dziewczęcych perfum. Są jednak bardzo delikatne, a mimo wszystko ich obecność sprawia, że duża dawka słodyczy w mgiełce nie męczy i nie nudzi. Idealny zapach na każdą okazję. Nie ma tutaj żadnej reguły. Można popsikać się mgiełką przed pracą, będąc w domu lub przez spotkaniem ze znajomymi.
Zapach nie zadowoli miłośniczek zapachów rześkich. Czyli kwiaty, owocowe i aromatów zieleni są tutaj niedostępne Jest to kompozycja idealna na zimę i tylko o takiej porze roku ta sweterkowa mgiełka się sprawdzi.
Kiedy nadejdzie wiosna i lato z pewnością go odstawie do następnej pory, kiedy będę potrzebowała ciepłych akcentów.
Mgiełka jest bardzo wydajna. Na pewno starczy na kilka sezonów :D Zapach utrzymuje się bardzo długo. Jakość jest naprawdę podobna do perfum z wyższej półki w perfumerii.
Prezent jaki otrzymałam w prezencie od narzeczonego z pewnością się sprawdził i chciałabym takich mgiełek więcej! Już zacieram rączki :D
Buteleczka mgiełek 'Be cozy' się wyróżnia tym, że ma wytłoczone sweterkowe wzorki.
Świetny pomysł, który cieszy oczy ;)
***
Znacie zimowe mgiełki od Bath Body Works?
A może miałyście do czynienia z mgiełkami innych firm?
Ja wcześniej miałam styczność tylko z mgiełkami AVON i przez tą firme niestety się do nich zraziłam. BBW ponownie mnie do nich przekonała bo to zupełnie inna jakość... ;)) Uwielbiam! <3
Jestem zakochana w mgiełkach z Victorii Secret.
OdpowiedzUsuńWąchałam mgiełki Victorii Secret. Rzeczywiście są piękne! :)
OdpowiedzUsuńŁadne ma opakowanie ;) BBW mogłoby zaproponować Ci użycie zdjęc do katalogu produktów ;) Cudowne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńOch, dziękuję za taki komplement! Uwielbiam robić zdjęcia produktów. Bardzo :)
UsuńJej!!! Pokochałam tą mgiełkę zaraz po Twoim opisie! Jakże mam na nią teraz ochotę. :D Kiedyś będę musiała odwiedzić ten sklep w Warszawie i zaopatrzyć się w takie cuda! :)
OdpowiedzUsuńTe mgiełki są cudowne <3 Polecam :))
Usuń